
„Moja walentynka” 2025
Miejski Ośrodek Kultury w Zambrowie jak co roku był organizatorem konkursu poetyckiego ph. „Moja Walentynka”. Adresatami konkursu byli uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Każdy uczestnik miał przygotować 2 utwory poetyckie.
W tym roku do konkursu zgłosiły się 24 osoby. Prace oceniane były w dwóch kategoriach: „szkoły podstawowe” - podzielonej na podkategorie wiekowe oraz "szkoły ponadpodstawowe". Jury przyznało 15 nagród i 4 wyróżnienia.
„Moja walentynka” 2025 - WYNIKI kl. VII, VIII
- I miejsce:
- Jakub Kamola (pseudonim: Cisza), Szkoła Podstawowa im. Marii Konopnickiej w Starym Zakrzewie, nauczyciel: p. Ewa Wesołowska
- II miejsce:
- Oliwier Werpachowski (pseudonim: Poeta Aury), Szkoła Podstawowa im. Orła Białego w Porytem Jabłoni, nauczyciel: p. Katarzyna Nowowiejska
- Filip Skarzyński (pseudonim: Bończa), Szkoła Podstawowa nr 5 w Zambrowie, nauczyciel: p. Agnieszka Sadowska
- III miejsce:
- Polina Ostroverkh (pseudonim: Promyk), Centrum Obsługi Placówek Opiekuńczo- Wychowawczych, nauczyciel: p. Wioletta Dulkowska
- wyróżnienie:
- Natalia Pisińska (pseudonim: Zaczytana), Szkoła Podstawowa im. Marii Konopnickiej w Starym Zakrzewie, nauczyciel: p. Ewa Wesołowska
GRATULUJEMY Oliwierowi i Pani Kasi.
Poniżej - za zgodą Oliwiera - publikujemy jego wiersze.
„Miłość”
Miłość pokazując swoje piękno,
otwiera również ciemność.
Ciemność ukazującą się jako
płacz , cierpienie,
lecz za tymi trudami stoi ciepło.
Ciepło, które rozświetli każdą najmniejszą skrytość, nikczemność,
jaką posiada człowiek.
Cena, jaką ponosi się za bliskość, jest bardzo duża,
czasem potrafi niektórym niszczyć życie.
Ale nadchodzi taki moment, gdy miłość otwiera skrzydła dla tych, których relacja miała nie przetrwać.
Przeżywa.
Zaczyna się.
Zaczyna się prawdziwe dobro,
Dobro, które wzrasta cały czas
i osiągając szczyt swoich możliwości.
Pokazuje, że te cierpienia były niczym, w porównaniu do bliskości, jaką daje miłość.
„Kosztorys miłości”
Miłość jest jak róża
Róża, którą trzeba podlewać, pielęgnować i dbać o nią przez cały czas,
lecz mimo tych dóbr, jakie dostaje,
posiada również kolce, potrafiące kaleczyć.
Róża ma delikatne płatki, jak miękkie waciki,
natomiast kolce czekające w ciszy,
pokazują, jaki koszt ponosi się za miłość.
Mimo podlewania jej ciepłem,
dobrem i wszystkimi czułościami, jakie oferuje świat.
Dostaję to,
ten ból, przez który muszę cierpieć,
płakać,
i ponosić te koszty,
bardzo duże koszty,
przez które
cierpię ja,
moja dusza
i moje życie.
I ciągle zadaję sobie to samo pytanie:
Czy muszę czuć ten ból?
Czy muszę zarywać noce?
Noce, w których czuję, jakby zaraz miał się zawalić świat...
I to wszystko cena bliskości.
Pseudonim: Poeta Aury